Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pon 12:01, 19 Mar 2007    Temat postu:

Moje lozko jest koloru niebieskiego, niebieskie przescieradlo, niebieskozolta posciel. Stan ogolny jest tragiczny... Nie da sie na nim porzadnie wyspac, a wygladem tez nie moze sie poszczycic. Mimo to nie moge sie z nim rozstac.
Gość
PostWysłany: Nie 18:04, 18 Mar 2007    Temat postu:

Heh .. a ja po prostu muszę lezec na boku Razz

Ola, jak wyglada Twoje lozko ? ;D
Nathie.
PostWysłany: Nie 14:03, 18 Mar 2007    Temat postu:

i ja tez mam do samo
Gość
PostWysłany: Nie 11:52, 18 Mar 2007    Temat postu:

Hmm dziwne, mam to samo. Mad
Gość
PostWysłany: Nie 10:33, 18 Mar 2007    Temat postu:

na prawym, a wlasciwie to nie zawsze na prawym, to zalezy od polozenia sciany... Nie moge zasnac inaczej niz odwrocona twarza do sciany
Nathie.
PostWysłany: Sob 18:03, 17 Mar 2007    Temat postu:

Na ktorym boku sypiasz?
Gość
PostWysłany: Pon 20:00, 12 Mar 2007    Temat postu:

Nie daleko Krakowa, a wlasciwie to pol godziny drogi i już mogę sobię łazic po krakowskim M1 xD
Gość
PostWysłany: Pon 19:56, 12 Mar 2007    Temat postu:

A obok jakiego większego miasta ??
Gość
PostWysłany: Pon 19:54, 12 Mar 2007    Temat postu:

Więc... mieszkam w pewnej wsi obok Skawiny, ale nie wiem czy mogę tak ujawniać gdzie dokładnie ;p. Powiem tylko, że mamy zabytkową oraz dworkową starą szkołę xD.
Gość
PostWysłany: Pon 19:08, 12 Mar 2007    Temat postu:

W jakiej miejscowości mieszkasz??
Gość
PostWysłany: Pią 20:36, 02 Mar 2007    Temat postu:

to znaczy... porzybylo jej troche tu i tam i ma troszke zmienne nastroje(ostatnio jak przynioslam jej jogurt o ktory prosila, powiedziala, ze ona woli kiesiel i sie rozryczala- awantura na calego), wiec wole nie pytac....

(skoro ma takie objawy, to potrzeba tylko lekarza, ktory potwierdzi nasze domysly Very Happy )
Nathie.
PostWysłany: Czw 16:29, 01 Mar 2007    Temat postu:

właśnie.
tym bardziej, ze o ile wiem to kostka z glanem w ciazy jest, to prawda czy plotka?
Gość
PostWysłany: Śro 19:11, 28 Lut 2007    Temat postu:

jakby to ujac... moja kostka twierdzi, ze za ostatnim razem jak dzwonila prosila Twojego glana zeby odzwonil kilka dni pozniej, ale on cgyba zapomnial, a kostak czekala i czekala... az w koncu powiedziala "jak mnie nie chce znac, to nie bede sie z nim spoylac", trocszke sie wkurzyla- to chyba dlatego jzu dawno o nim nie mowila, ani sie nie spotykali....


Trzeba ich jakos polaczyc! xd
Nathie.
PostWysłany: Śro 19:07, 28 Lut 2007    Temat postu:

kiedy twoja kostka wreszcie zadzwoni do mojego glana?
^^glan zwierzal mi sie. podobno kostka dawno nie dzwonila, a on nie smialy jest i on raczej pierwszy nie zadzwoni. probowalam go do tego namawiac - nic z tego
Gość
PostWysłany: Pią 21:08, 23 Lut 2007    Temat postu:

kawa:
wsypuje na czuja z calego opakowania(ile wleci tyle wleci xD), zalewam trzy czwartke kubka woda i poł jednej czwartej melaka.

herbata:
zalewam torebke herbaty woda, wyciskam sok lyzeczka(nigdy nie mam ochoty na czekanie az "aromat sie uniesie i blala bla") na koniec(jesli to nie owocowa herbata) dodaje soku z cytryny i 2 lyzeczki cukru

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group