Brad Pitt

Nathie.

Brad ma dzisiaj urodziny...wiec wszystkiego najlepszego! Smile

Gość

aaach, kiedyś miałam świra na punkcie tego faceta. w pierwszej gim z koleżanką zrobiłysmy jego fanklub: znałam wszystkiego jego filmy, całą biografię, wszystkie jego prace... jak dobrze, że mi przeszło...

Gość

Brad miał jedną świetną rolę, w filmie "Podziemny Krąg" aka "Club Fight". Wink

Gość

No dobra, sprostowanie: kilka filmów Cool

Gość · Wysłany: Wto 17:26, 20 Mar 2007 Temat postu:

pomijając całe holiłódzkie pieprzenie na temat tych wszystkich gwiazd i gwiazdeczek.

Brad Pitt pomijając to że jest po prostu ładny, jest także świetnym aktorem. nie oglądałam jeszcze kiepskiego filmu z jego udziałem.
chociażby Fight Club, Siedem, 12 Małp, Babel, Siedem Lat w Tybecie, Wywaid z Wampirem, Troya lub jego początki, np Za Młoda By Umrzeć.
On chyba po prostu nie nadaje się do gównianych produkcji Rolling Eyes

a co do - "Jak już mówiłam na tamtym forum, to Brat Pitt fajnie gra, ale się starzeje" to chyba jedna z najbardziej kretyńskich wypowiedzi jakie tu przeczytałam. chyba nie wiek decyduje o tym czy ktoś dobrze gra czy nie... Confused

a Ty co, wiecznie będziesz młoda? Rolling Eyes

Gość · Wysłany: Wto 17:48, 20 Mar 2007 Temat postu:

Aktor pierwsza klasa ale kompletnie nie w moim typie. w ogole. zero.

uwielbiam jaquina phoenixa bo jest taki ... tajemniczy i przystojny.
ale skoro mowa o lalusiach ;] to jude law i vince vough ( za usmiech i role w "martwych gołębiach)

Gość · Wysłany: Wto 17:50, 20 Mar 2007 Temat postu:

Hmm lubię Bradda w rolach psychopatów/świrów - Club Fight, 12 Małp. Genialnie mu takie wychodzą. Zresztą, o jego grze nie można napisać praktycznie nic. Trzeba by tutaj mówić o całej mimice, gestykulacji, intonacji głosu i wszelkich częściach składowych aktorstwa. Facet ma świetną aparycję i potrafi zagrać każdą rolę i to w nim lubię! Btw. Czy była jakaś rola w której Bradd grał ćpuna na krawędzi czy coś w tym guście? Chodzi mi o film pokroju "Święty z Fortu Washington". Nie kojarzę takiego filmu, a chętnie zobaczył bym go w takiej roli.

Gość · Wysłany: Wto 17:54, 20 Mar 2007 Temat postu:

Za Młoda By Umrzeć, zagrał tam po prostu potwora. nie wiem czy to coś w stylu Świętego, bo z Fortu Waszyngton znam tylko Bezdomnych z Mattem Dillonem i Morganem Freemanem

Gość · Wysłany: Wto 17:58, 20 Mar 2007 Temat postu:

"Za młoda by umrzeć" hmm może nawet widziałem. Poszukam jakiejś recenzji. Dzięki Wink

Gość

Ja uwazam, ze Pitt jest przereklamowany x].

Gość

lubie go.podobało mi się jak zagrał w "Troji",ale nie oglądałam za wiele filmów z jego udziałem.

robc1o

Zdecydowanie ulubiony aktor. Bardzo mi się podobała jego rola w Fight Clubie.

monka

Jeśli chodzi o jego wygląd - nie jest w moim typie, nie wzdycham, gdy widzę go na ekranie. Co nie zmienia faktu, że doceniam go jako aktora. Jest bardzo dobry.

MalaMisia

Nigdy nie rozumiałam zachwytów nad Bradem Pittem - owszem, jest przystojny, ale nie ma w nim nic na tyle charyzmatycznego, żeby wzdychać nad jego wizerunkiem.

faith

W Bękartach wojny był świetny Smile