Forum Forum Dla Wszystkich I O Wszystkim :) Strona Główna
FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy
Profil    Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości    Rejestracja    Zaloguj
Wiara
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Dla Wszystkich I O Wszystkim :) Strona Główna -> Trudne Tematy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
judith
Potomek Frankensteina



Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: sin city

PostWysłany: Sob 14:30, 13 Sty 2007    Temat postu:

no właśnie to jest dziwne...
Moja babcia zawsze jak słyszy, że ktoś zmienił wyznanie, to w jakims sęsie to potępia. Uważa, że jak człowiek urodził się w jednej wierze to powinien już w niej pozostać. Nie chodzi tu tylko o katolików, ale ogólnie.
Hm, albo teksty typu -jeśli nie chcesz chodzić do kościoła dla siebie, więc zrób to dla mnie (mamy) czy dziadków. U mnie w domu tak właśnie było zawsze, ale w końcu sie postawiłam i stwierdziłam, że to nie ma większego sensu i bierzmowania tez nie pójdę, jakoś to wreszcie zaakceptowali. Po porostu nie znoszę, zmuszania kogoś do wierzenia w coś. Wmawiania czegoś. Tak jest np. z jehowymi. Z całym szacunkiem jeśli by ktoś był. Ale chodzą, pukają do drzwi, namawiają... Tyle jobów ile oni dziennie nazbierają to naprawdę niewielu ludzi dostaje.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 14:36, 13 Sty 2007    Temat postu:

Huh .. chodzenie dla kogos. Absurd. Mamy tak chodzic dla siebie i swojej spolecznosci z Bogiem. Nie lezy mi takie myslenie.

A wyznanie Jehowy podchodzi pod sektę. No i to chodzenie po domach, wmawianie ludziom roznych 'prawd' i naklanianie ich do roznych rzeczy jest dziwne Neutral. jakos mi nie pasuje.

Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 19:20, 13 Sty 2007    Temat postu:

Mnie to denerwuje jak ktos mi narzuca swoja wole tak jak np. świadkowie jechowi (kiedyś bardzo mnie zdenerwował człowiek który był świadkiem jechowym)
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 22:37, 13 Sty 2007    Temat postu:

No nie? Dzien Dobry .. czy wierzy pani w ..

Albo Dzien Dobry dziewczyny, mam krociutka sprawe, czy wierzycie w zycie po smierci ? Rolling Eyes

Niech Pan sie zajmie swoim zyciem, a najlepiej to zamiast byc sekciarzem i to propagowac, to usiasc i poczytac Biblię. ..

Powrót do góry
judith
Potomek Frankensteina



Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: sin city

PostWysłany: Sob 23:25, 13 Sty 2007    Temat postu:

hehe jak to ostatnio załatwił mój znajomy ;]
otwiera drzwi
-dzień dobry, czy mozemy panu zająć chwilkę, jak pan sądzi co...?
-jehowi :/ ?
-yy... no tak
-to wy nie lubicie homoseksualistów?
-noo (po spojrzeniu na siebie) tak raczej nie tolerujemy...
-no to wyyp....
mieli dziwne miny...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 15:58, 14 Sty 2007    Temat postu:

I prawidlowo! ;D. Zolwik dla kolegi ;D.
Powrót do góry
Niby Mama
Gość






PostWysłany: Pią 1:09, 26 Sty 2007    Temat postu:

Bo to był ich pieprzony świadek !#?*@ jehowych!XD<to był cytat>
Ich religia jest specyficzna. Mają nakazane aby potępiać to co im nie pasuje i koniecznie to nawrócić...
Każda rozmowa z jehowym sprowadza się do "Przyjdz do naszego kościoła i nawróć się" no przynajmniej chodzi o mojego przyjaciela z podstawówki i jego rodzinę\znajomych\sąsiadów.
Jehowych trzeba traktować specyficznie

Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 21:39, 31 Sty 2007    Temat postu:

W co ja wierzę hmmm sama nie wiem...jeśli chodzi np. o powstanie świata to trudno mi powiedzieć w co wierzę...być może ktoś lub coś nas stworzył/o...nie wiem...Nie obchodzi mnie to, można by powiedzieć, że jestem ateistką w skrócie, ale nie jest to do końca trafne, bo ja dopuszczam możliwość tego że istnieje bóg (lub wielu bogów), nie wiem czy tak jest i mnie to nie obchodzi, bo żyję tak jak chce i nie wyznaję boga, istnieje czy nie- nie obchodzi mnie to. Jestem sama dla siebie bogiem ^^ Dlatego nie przypisuję siebie do żadnej wiary czy poglądu, ateizm nie pasuję do mnie również dlatego, bo wierzę że być może istnieje coś po śmierci.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 22:24, 31 Sty 2007    Temat postu:

Jestem katoliczką. Cała moja rodzina jest. Ale ja nie czuje się jakoś specjalnie związana z Bogiem i Kościołem. Jednak nie chcę odstawać od rodziny dlatego przygotowuję się do bierzmowania itd... może w przyszłości zmienię religię albo będę ateistką... nie wiem to wymaga przemyśleń i musi to być świadoma decyzja. Myślę że mam za mało lat żeby zdecydowac. Narazie robie to co musze. Poprzyrzekali za mnie coś na chrzcie i teraz musze to spełniać.

A co do Zielonoświątkowców to kiedys myslałam że to niewiadomo jaka straszna religia. Ale poznałam kilku ludzi tej wiary i przekonałam sie że to nie jest nic złego. I właśnie podoba mi się sprawa tego chrztu. Z tego co wiem to msze (nie wiem czy to sie tak nazywa) obowiązkowe są dwa razy w tygodniu... ale może tylko mi sie cosik ubzdurało... Smile W każdym bądź razie nie potępiam innych wyznań i uważam że każdy ma prawo wierzć w to co uznaje za słuszne Smile

Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 23:05, 31 Sty 2007    Temat postu:

Co do innych wyznan i wyznawcow. jestem bardzo tolerancyjna. Nie obchodzi mnie czy ktos jest ateista, buddysta, czy kims innym. Dla mbie wazna jest osobowosc, a nie wiara.

To w co ja wierze...? Bóg. Tak, Bóg, ale tak jak Nathie i inni mam czasem wątpliwości...

Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 23:36, 31 Sty 2007    Temat postu:

Tzn w nd mamy obowiazkowe ;p .. w srode jest taki bardziej wyklad [;
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 23:39, 31 Sty 2007    Temat postu:

no to byłam blisko Wink mam kolegów tego wyznania i własnie wiem ze w srody na cos chodzili tez :p
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 0:00, 01 Lut 2007    Temat postu:

W ogole skad poznalas ludzi Zielonoswiatkowcow ? Very Happy Ciekawa jestem (: Gdzie mieszkacie ? xD.
Powrót do góry
Niby Mama
Gość






PostWysłany: Czw 0:39, 01 Lut 2007    Temat postu:

Jak to gdzie? Na drzewach!XD Sorry ale nie mogłem się powstrzymać.
Możecie wytłumaczyć o co c'mon z Zielonoświatkowcami?

Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 1:54, 01 Lut 2007    Temat postu:

Akurat z tym gdzie mieszkaja, chodzi mi o miasto.

I od dzis w takim razie mieszkam na drzewie .. ;P

Oj Mamuśku .. skopiuje Ci tu pare starszych postow .. dla orientacji xP

Hmm .. ja jestem Zielonoświątkowcem.

Nie jest to zadna sekta ;P. Jest to najzwyczajniejszy w swiecie kosciol, ale wyznajemy inne dogmaty niz katolicy.

Jednak tak z rzutu nie umiem Wam wyjasnic o co u nas chodzi .. moze to, ze wierzymy w 3ce Swieta [nie wierzymy w Matke Boska - uznajemy po prostu ze byla Matką Chrystusa. ] i glownie opieramy sie na Biblii..

Choc moze i tak zle to ujelam.


[link widoczny dla zalogowanych] - strona naszego Zboru w Bielsku-Bialej ;P.

Wiem wlasnie, ze dla wielu ludzi uslyszenie o tym wyznaniu ode mnie jest pierwszym kontaktem z nim.

"i wlasnie jedno ze zdjec pokusilo mnie o zadanie pytania: Jak wy bierzecie chrzest?"
Hmm ... a wiec u Was chrzci się dzieci [co najgorsza nieświadomie!] jeszcze jako niemowlęta. Ja sama mialam taki chrzest, bo swego czasu byliśmy jeszcze katolikami. Jednak u Nas nie ma takiego. Chrzci sie osoby świadomie, gdy juz skoncza 16 lat i sa pewne,ze chca przystapic do chrztu, czyli przyjac Jezusa do serca jak swego Pana, uznac go za Swego Niebianskiego Ojca. Nie jest to zaden przymus. Trzeba sie zdecydowac samemu i zrobic to z wlasnej woli. Sa nauki, przygotowywujace do ceremonii chrztu, potem sa do tego pomieszczenia w kosciolach, taki jakby basen ;P; jest sie w bialej szacie i wchodzi sie do wody, powtarza sie za pastorem slowa, jest sie przechylonym i symbolicznie zanurzonym w wodzie.
Byc moze jest w tym jeszcze glebszy sens, czy tez cos inaczej wyglada, ale pisze to co wiem Wink.

"wlasnie o to mi chodzilo-widzialam taki basen i jakiegos goscia w tym basenie i podpisane cos tam ze chrztem zwiazane
podoba mi sie to o chrzcie waszym,ze do tej wiary przystepuja ludize swaidomie a nie jako niemowleta"
Tak wlasnie to byl Pastor [ u nas nie ma ksiedza-jest Pastor, a tuz po nim Starsi Zboru, ktorzy rowniez prowadza nabozenstwa - a no i moga zawierac zwiazki malzenskie Wink ], ktory udziela Chrztu Wodnego Wink.

Wlasnie! To jest ok, ze wszystko robi sie z wlasnej woli i mozna to przemyslec.

Pozatym co niedzielę mamy nabozenstwo. 45 minut uwielbiania [ spiew, modlitwa .. ] a potem godzina i 15 min. nabozenstwo - prowadzacy ma powiedziec wyklad Wink.
Dzieci do 2 klasy gim. maja Szkolki Niedzielne [w czasie Nabozenstwa]- podzielone na grupy wiekowe, a od 3 gim. mamy w soboty Spotkania Mlodziezowe.
Jest to zamiast katolickiej religii w szkole - na ktora nie uczeszczamy.
Nie mamy tak jak Wy - komunii, bierzmowania, spowiedzi etc.

Wazne jest dla mnie takze to, ze nie spowiadamy sie u kogos [ bo dlaczego mam mowic o swoich grzechach jakiemus ksiedzu - tak samo grzesznikowi jak i ja i odmawiac w pokute modlitwy?!], tylko swoje grzechy spowiadam Bogu, w modlitwie.

Opieramy sie na Biblii, gdyz uwazamy ze jest to slowo dla Nas od Boga.

"a macie takie cos jak u nas komunia w czasie mszy/nabozenstwa??"
Nie. Jedynie raz na miesiac, dla czlonkow zboru [ czyli tych juz po chrzcie ] jest wieczera. Wtedy spozywa sie kawalek ciasta [specjalnego jakiegos tam rzecz jasna] jako cialo Jezusa, oraz wino, jako jego krew. Kiedys to byl jeden kielich, z ktorego pili wszyscy, blee, teraz jest to rozdzielone;).

judith-W ogóle człowiek powinien mieć możliwość decydowania o swojej wierze, chociaż kiedy dziecko nie ma chrztu to ludzie dziwnie na to patrzą (ah ten katolicki naród) I kwestia tego, że bez chrztu nie ma się możliwości dostania nawet do czyśca, a zawsze może się zdażyc tak,że ktoś umiera zanim stanie się na tyle dojrzały,by podjąć decyzję. W sumie mi jako osobie nie wierzącej i tak trudno to wszystko zrozumieć...

No tak. Ale czyśćca nie ma. Przynajmniej w naszym przekonaniu, które opiera się na Biblii - a jest ona jedynym słowem do Nas od Boga. Owszem, Bóg ciągle do nas przemawia, ale pozostawił nam Biblię, słowo od siebie. No i wracając na temat - w Biblii nie ma ani słówka o czyśćcu. Nie wiem skąd się to wzięło. Oczyścić z grzechów może nas jedynie sam pan Bóg, kiedy przychodzimy do niego w modlitwie.
Nie chce nikogo urazić, bo każdy ma swoje własne, inne przekonania, ale taka jest moja opinia.

Poza tym bardzo często dzieci/nastolatkowie są katolikami, bo ich rodzice nimi są. A zdarza się i tak, że np. idą do bierzmowania, żeby mamie nie było przykro. Znam kilka takich osób. Przeraża mnie to, że nie mogą się one same zdecydować na to w co i kogo chcą wierzyć, tylko robią to ot tak - bo wypada.

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Dla Wszystkich I O Wszystkim :) Strona Główna -> Trudne Tematy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 3 z 11

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group